Najskuteczniejsza jest tzw. metoda chemiczna. Pień drzew nawierca się w kilku miejscach, a w otworach umieszcza szczepionkę. Niestety koszt ochrony jednego drzewa, to kilkaset złotych. Całej alejki kasztanowców idzie w tysiące złotych. Tańsze (choć mniej skuteczne) jest grabienie liści.  Specjaliści radzą, aby liście zgrabić zaraz po ich opadnięciu, zebrać je do worków i zutylizować (spalić, zakopać co najmniej 30 centymetrów pod ziemią lub oddać do kompostowania - z dala od kasztanowców).
Więcej na stronie www.pomozmykasztanowcom.pl

Źr. Radio Bielsko