Na całym świecie prężnie rozwijają się firmy zbudowane na sprawdzonych wzorach – firmy franczyzowe. Również w Polsce jest ich coraz więcej. Któż nie słyszał o restauracjach MC Donalda czy Sphinxa.
Od kilku lat dynamicznie rozwija się w Polsce sieć placówek edukacyjnych Leader School, zajmujących się nowoczesnymi metodami nauczania (języki obce, techniki pamięciowe, wspieranie prawidłowego rozwoju dzieci, itd.). Rozmawiamy z właścicielem jednej z takich szkół – Karolem Kąkolem z Leader School Kalisz.

AB: To nie był Pański pierwszy biznes…
Karol Kąkol, Leader School Kalisz: Różnie w życiu bywało. Prowadziłem różne interesy. W 2004 r. zamknąłem kolejny biznesowy rozdział w życiu. Akurat skończyłem 30-stkę.  Powiedziałem sobie: „nigdy więcej wpadki”.
AB: I dlatego pomyślał Pan o skorzystaniu z gotowego rozwiązania?
KK: Tak. Dodatkowo moja żona, Daniela, od dawna marzyła o szkole językowej. Zdawałem sobie sprawę, że wypromowanie się na tym rynku „od zera” będzie bardzo trudne. Zaczęliśmy więc szukać…
AB: I znaleźliście Leader School?
KK: Znaleźliśmy ogłoszenie prasowe. Szczerze mówiąc, do franczyzy byłem nastawiony bardzo ostrożnie.
AB: Dlaczego?
KK: Prowadziłem wcześniej Agencję Ubezpieczeniową w systemie franczyzowym. Dostałem produkty, prawo do korzystania z nazwy i… nic więcej!
AB: W Leader School było inaczej?
KK: Gdy tylko skontaktowaliśmy się z właścicielem LS, Wojciechem Rojkowskim, zrozumieliśmy, że rozumie on franczyzę zupełnie inaczej. Dla niego franchising to pełny system prowadzenia biznesu. Zaproponował nam systemową i systematyczną opiekę, szkolenia dla nas i personelu, materiały, reklamę, a przede wszystkim – i od razu to poczuliśmy – rzeczywiście i bez ukrywania czegokolwiek podzielił się swoimi doświadczeniami w prowadzeniu biznesu. Co ciekawe, nie tylko tymi dobrymi.
AB: Złymi też?
KK: Właśnie dzięki temu uniknęliśmy własnych błędów. Przede wszystkim dlatego nie wydaliśmy ani złotówki niewłaściwie. To niesamowite, ale kiedy przeanalizowaliśmy z żoną wszystko, okazało się, że cała inwestycja zwróciła się nam w 4 miesiące.
AB: Nie wierzę!
KK: (śmiech) Ja też do tej pory nie wierzę. Zainwestowaliśmy ok. 50 000, rozpoczęliśmy w sierpniu.  A w listopadzie tego samego roku wyszliśmy już na prostą. Pod choinką był szampan.
AB: Innym też tak szybko poszło?
KK: Nie wszystkim. Ale większość po roku mocno stoi na własnych nogach. I ma poczucie satysfakcji z prowadzenia własnego biznesu. Upaść można jedynie na własne życzenie. Jeśli zaangażuje się – najlepiej wspólnie z bliskimi – cały swój czas, jeśli się przestrzega zasad, korzysta z wypracowanych w sieci rozwiązań, w zasadzie nie można nie osiągnąć sukcesu. To taki Biznes z Gwarancją. 
AB: Ale pewnie też z ograniczeniami – trzeba działać w ramach, narzuconych przez franczyzodawcę.
KK: To zupełnie nie tak! Dzięki temu, że LS wypracowało mnóstwo gotowych rozwiązań, właściciele poszczególnych szkół nie stoją sami wobec tysiąca spraw: jak wybrać odpowiedni lokal, jak znaleźć tanie i dobre dla naszych celów meble, jak się reklamować, komu powierzyć zrobienie szyldu, jak podzielić obowiązki personelu, itd. W zamian za to mogą spokojnie skupić się na Klientach.  Bo LS bezwzględnie wymaga przestrzegania zasad najwyższej jakości. Takie są też wszystkie programy, materiały, podręczniki. Ale jest też miejsce na kreatywność – najlepsze rozwiązania wdrażane są w całej sieci. Wreszcie najlepsi, sami, jako Dyrektorzy Regionalni, zaczynają uczestniczyć w zakładaniu kolejnych placówek. Mi na przykład podlega siedem szkół. Każda z nich jest dla mnie źródłem wielkiej satysfakcji, bo uczestniczyłem w narodzinach każdej z nich.
AB: Dziękuję za rozmowę. Co by Pan powiedział na koniec kandydatom na właścicieli szkoły w LS?
KK: Życzyłbym im podobnych jak moje doświadczeń. To możliwe i osiągalne. A przy okazji: praca w LS to okazja do rozwoju i poczucie uczestnictwa w zespole ciekawych ludzi, prowadzących nowoczesne firmy edukacyjne. To nieocenione doświadczenie. 


Mówi Wojciech Rojkowski,
Współzałożyciel i Dyrektor Generalny
Leader School Polska:

Są franczyzy i franczyzy. Nasza powstała w oparciu o Europejski Kodeks Etyczny Franchisingu. Dajemy franczyzobiorcom bardzo duże systemowe wsparcie, ale nie przyjmujemy do współpracy każdego. Szukamy ludzi zdeterminowanych, uczciwych, gotowych do wytężonej pracy – najchętniej wspólnie z rodziną. Większość naszych szkół prowadzą małżeństwa.
Kontakt : www.leaderschool.com.pl , [email protected] , 0601 76-57-76