Zwarcie w instalacji elektrycznej było najprawdopodobniej przyczyną groźnego pożaru w Kozach. Paliło się w zakładzie mięsnym przy ul. Bielskiej. Ogień pojawił się wczoraj wieczorem w hali z maszynami do wędzenia mięsa. Ucierpiał 26-letni pracownik. Mężczyzna próbował gasić ogień. Z urazem głowy i objawami zaczadzenia trafił do szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Straż pożarna szybko opanowała pożar. Spaliły się: instalacja elektryczna z urządzeniami, piec wędzarniczy oraz 600 kg gotowych wyrobów mięsnych. Wszystko o wartości ok. 40 tys. zł.