Urząd Miejski w Cieszynie już po raz czwarty ogłasza konkurs na stanowisko audytora wewnętrznego. Mimo, że pensja nie jest zła (powyżej 2000 zł), chętnych brakuje. Wakaty są też na stanowiskach kasjerki, inspektora wydziału gospodarki i nieruchomości oraz wydziału inwestycji. — Kiedyś mieliśmy kilku kandydatów na jedno miejsce, ludzie dopytywali o pracę, wiedzieli, że ktoś wybiera się na emeryturę i z wyprzedzeniem starali się o stanowisko. Dzisiaj chętnych brakuje — mówi  burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek.

Dlaczego ludzie nie garną się do pracy w urzędach? Chodzi głównie o kwestie finansowe. — osoba, która przyjdzie do nas po studiach może liczyć na 1000 zł brutto — mówi burmistrz Cieszyna. W Wiśle początkującemu pracownikowi płacą lepiej, 1600 zł, ale dla młodych ludzi, którzy mają przed sobą perspektywę pracy za granicą za dobre pieniądze, nie jest to kusząca propozycja.

Źródło: gazetacodzienna.pl