W najbliższy piątek dojdzie do spotkania Podbeskidzia z Pogonią Szczecin. Goście część drogi na wyjazdowy mecz pokonają samolotem, by nie tracić czasu na podróż przez całą Polskę. Ze względu na trwające opady warunki do gry będą bardzo trudne.

Od kilku dni w Beskidach pada śnieg i taka pogoda utrzyma się do piątku. Prognozy synoptyków martwą pracowników BBOSiR. Na początku marca na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej prowadzone były prace związane z renowacją murawy, które przez opady śniegu mogą pójść na marne (czytaj TUTAJ). 

- Podgrzewanie murawy cały czas działa, śnieg spadnie i topnieje - mówi Rafał Fleszar, dyrektor BBOSiR. Podbeskidzie chciało dziś trenować na płycie Stadionu Miejskiego, ale decyzja jest taka, by do meczu nie wchodzić na obiekt. Murawa jest grząska i każdy trening mógłby źle wpłynąć na jej kondycję.

Pogoń na mecz do Bielska-Białej wybiera się samolotem. Dziś wieczorem zespół leci ze Szczecina do Warszawy, gdzie czeka ich przesiadka na lot do podkrakowskich Balic. Ostatni etap podróży, to jazda autokarem. Jutro wicelider ekstraklasy trenować będzie na lokalnym boisku. Mecz w piątek o godz. 18.00.

bak