Podczas kolejnego sparingu w Popowie zespół Podbeskidzia zremisował z pierwszoligową Arką Gdynia. Jedyną bramkę dla bielszczan zdobył pomocnik Mateusz Kupczak.

W Popowie bielszczanie rozegrali kolejny sparing podczas wronieckiego zgrupowania. Do przerwy utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Zaskakująco przeważała drużyna z Gdyni, ktora kilkukrotnie raz poważnie zagroziła bramce strzeżonej przez Rybanskiego. Sytuacyjny strzał głową z kilku metrów napastnika Arki kapitalnie wybronił słowacki bramkarz. Bielszczanie nie stworzyli sobie klarownych sytuacji w tej części gry. Na drugą połowę trener Michniewicz wymienił prawie cały skład - oprócz bramkarza i Dariusza Łatki, chwilę później również gdynianie wymienili cały zespół, od tego czasu na boisku dominowali piłkarze Podbeskidzia.

Pomimo przewagi bielszczan to zespół Arki zdobył jako pierwszy bramkę, w 55 minucie po rzucie rożnym. Wyrównanie przyszło po kilku minutach, kiedy to wprowadzony chwilę wcześniej Mateusz Kupczak pięknym strzałem pokonał golkipera przeciwników. Ten sam zawodnik bliski był zdobycia także drugiej bramki ale bramkarz z dużym trudem wybił piłkę. Sytuacji dla bielszczan nie brakowało - przed szansą na gola stawali jeszcze Damian Chmiel i Rudolf Urban ale albo trafiali w bramkarza, albo pudłowali.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Arka Gdynia 1:1 (0:0)
Bramka: Kupczak (67')

Podbeskidzie: I połowa: Rybansky - Górkiewicz, Deja, Konieczny, Telichowski - Poliaček, Łatka, Sloboda, Kołodziej, Malinowski - Uškovič.
II połowa: Rybansky - Sokołowski, Szymanek, Pietrasiak, Adu Kwame - Chmiel, Kurowski, Łatka (60' Kupczak), Jagiełło - Fortune.

red