Z reguły drużyny rywalizujące z czechowickim MRKS-em odnoszą wysokie zwycięstwa. Inaczej było w przypadku Drzewiarza Jasienica. Ale dzięki wygranej zespół jest już siódmy.

Co ciekawe pierwsza odsłona rywalizacji w Czechowicach-Dziedzicach należała do miejscowych, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Rafała Zielińskiego. Z rzutu wolnego minimalnie nad poprzeczką uderzył Mateusz Putek, a z kolei Mateusz Ciosek dwukrotnie fatalnie spudłował po doskonałych podaniach Rafała Żurka. W odpowiedzi jasieniczanie byli w stanie jedynie zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Łysonia po strzale z okolicy pola karnego Roberta Basiury. Akcję na wagę trzech punktów zespół trenera Marcina Biskupa przeprowadził kilka minut po zmianie stron.

W 53. minucie prostopadłym podaniem uruchomiony został Filip Bonk, który dał prowadzenie gościom. Gracze MRKS-u nie zamierzali się poddawać, a akcja Marcina Sztorca z 65. minuty oraz strzał Błażeja Adamca oddany dwanaście minut później tylko potwierdzają determinację czechowickiej drużyny. Ostatecznie gospodarze wciąż bez wygranej w tym sezonie.

MRKS Czechowice-Dziedzice - Drzewiarz Jasienica 0:1 (0:0)
Bramka: Bonk (53')

MRKS: Łysoń - Putek, Jonkisz, Szal, Niemczyk - Ciosek, Sztorc, Adamiec, Wawak (76. Kamiński) - Żurek (76. Kowalczyk), Wójcikiewicz.

Drzewiarz: Zieliński - Fizek, Rac, Sibouh, Romanowicz - Basiura, Lapczyk, Pawlus (46. Greń), Bonk (62. Pierzga) - Łaciok (80. Szczepanik), Radomski (73. Stawicki).

bak