Przegrał czechowicki MRKS przed własną publicznością z Rekordem. Zespół Ireneusza Kościelniaka na trzy kolejki przed końcem sezonu traci aż osiem punktów do lidera.

Wynik pojedynku w 19. minut otworzył Andrzej Maślorz, który strzałem z dystansu zaskoczył bramkarza miejscowych. Pięć minut później biało-zieloni wyprowadzili kontratak, jednak bramka Bartosza Woźniaka padła po kornerze, jaki został wywalczony w wyniku poprzedniej akcji. Bramkę do szatni na 0:3 zdobył z rzutu karnego Mateusz Żyła. Dziesięć minut po przerwie "Żyłka" asystował przy drugim trafieniu Woźniaka, który hat-tricka skompletował w 64. minucie. Cztery minuty później do siatki czechowiczan trafił Mieczysław Sikora, który dzieła zniszczenia dopełnił w 69. minucie tej nierównej rywalizacji.

Ku zaskoczeniu gości i radości sympatyków MRKS-u na trzy minuty przed końcem spotkania honorowe trafienie dla miejscowych zdobył uderzeniem głową Grzegorz Sztorc. Warto nadmienić, że w spotkaniu z bielszczanami na ławce trenerskiej "czerwonej latarni" czwartej ligi debiutował Zbigniew Byrdy.

MRKS Czechowice-Dziedzice - Rekord Bielsko-Biała 1:7 (0:3)
Bramki: G. Sztorc (87') - Maślorz (19'), Woźniak (24', 55', 64'), Żyła (45' z karnego), Sikora (60', 69')

MRKS: Łysoń - Kocierz, M. Sztorc, Biłka (46. Gąsiorek), Szal - Niemczyk, B. Adamiec, Sierota (46. G. Sztorc), Ciosek - Żurek, Wójcikiewicz.

Rekord: Chwałka (35. Michałowski) - Wuwer, Jaroszek (34. Bojdys), Rucki - Grześ, Stolarczyk (58. Sikora), Maślorz, Papatanasiu (67. Waliczek), Żyła - Woźniak, Koczur.

bak