Podbeskidzie do 72. minuty przegrywało z Bruk-Betem Termaliką Niecieczą, ale mimo to po bramkach Bartosza Bidy i Daniela Mikołajewskiego zdołało zdobyć trzy cenne punkty w walce o utrzymanie. To pierwsze zwycięstwo odniesione w tym roku.

Wynik meczu szybko otworzyli goście, którzy do siatki trafili po rzucie rożnym i uderzeniu przy słupku, które kompletnie zaskoczyło Kacpra Krzepisza. Na wyrównanie kibice czekali do 72. minuty. Z rzutu rożnego dośrodkowało Marko Martinaga, a najniższy w polu karnym Bartosz Bida trafił glową do siatki.

Gol na wagę wygranej padł w doliczonym czasie gry. Wcześniej lewą stroną boiska ruszył Maksymilian Banaszewski, który wbiegł w pole karne i został sfaulowany. Rzut karny wykorzystał Daniel Mikołajewski.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Bruk-Bet Termalika Nieciecza 2:1 (0:1)
Bramki: Bida (72'), Mikołajewski (90' z karnego) - Zawijski (11')

Podbeskidzie: Krzepisz - Senić, Hlavica, Mikołajewski - Ziółkowski (46. Bida), Kolenc (46. Kisiel), Misztal (69. Zając), Martinaga (85. Małachowski) - Sitek, Ilicić (56. Abate), Banaszewski.

bb