Remis i koniec pucharowych marzeń. Zabrakło minut, by doprowadzić do dogrywki
Na półfinale przygodę z futsalowym Pucharem Polski zakończył Rekord. Obrońcy trofeum w rewanżowym meczu zremisowali w środę w hali w Bielsku-Białej z Piastem Gliwice. Do wygranej i doprowadzenia do dogrywki zabrakło czasu.
W pierwszej połowie padł tylko jeden gol, którego autorem był Rick. Piast podwyższył zaraz po zmianie stron i goście byli w bardzo komfortowej sytuacji (bronili zaliczki z pierwszego meczu). Na kontaktowego gola Matheusa odpowiedział Michał Widuch, a po chwili Brazylijczyk ponownie dał nadzieję kibicom z Bielska-Białej. Potem do siatki dwukrotnie trafił Breno Bertoline i Piast był niemal pewny awansu.
Nieco rozluźnieni goście w 35. minucie sami wpakowali piłkę do własnej bramki, a na minutę przed końcem kontaktowego gola ustrzelił Michal Seidler. Gol na wagę remisu padł na cztery sekundy przed końcową syreną. Na kolejnego zabrakło już czas i obrońcy trofeum pucharową przygodę kończą w półfinale.
Rekord Bielsko-Biała - Piast Gliwice 5:5 (0:1)
Bramki: Rick (16'), Bertoline (21', 30', 33'), Widuch (27') - Matheus (25' z karnego, 27'), Bertoline (35', sam.), Seidler (39'), Marek (40')
Rekord: Nawrat (Florek) - Korołyszyn, Kubik, Zastawnik, Lutecki, Popławski, Matheus, Rakić, Marek, Seidler, Madeja, Gołąbek, Górkiewicz.
bb
Oceń artykuł:
3 11Komentarze 11
fan - miałem na myśli strata tytułu kiedy w decydujących meczach przegrali.
A Piast to nie ogórki, mecze z nimi mimo dobrych wyników nie należą do łatwych.
W Bielsku niestety brakło l Budniaka, Naszego Henia, Iwanka i kontuzja Zastawnika w trakcie meczu. Mimo tego walczyli do końca.
Teraz znacznie ważniejszy cel, mistrzostwo.
Z drugiej strony może i dobrze sięstało, siły przydadzą się na walkę w playoff.
Tak czy inaczej już osiągnęliście więcej niż panienki z ZGO za miejskie pieniądze.
Klauzula informacyjna ›