Po kontaktowej bramce Daniela Mikołajewskiego wydawało się, że Podbeskidzie powalczy o punkty w meczu z Motorem Lublin, ale ostatecznie piłkarze z Bielska-Białej ponieśli porażkę. Tym samym Dariusz Marzec żegna się z klubem.

Początek spotkania nie zapowiadał tak emocjonującej końcowki połowy. Wynik meczu w 37. minucie otworzył Motor, gdy po szybkiej wymianie podań z lewej strony boiska w pole karne dośrodkował Piotr Ceglarz, a tor lotu piłki zmienił Bartosz Wójcik. Pięć minut później piłkę w szesnastce stracił pociągany za koszulkę Daniel Mikołajewski, a płaskie podanie wzdłuż linii pola bramkowego wykorzystał Krystian Palacz.

Podbeskidzie niespodziewanie strzeliło gola kontaktowego w doliczonym czasie gry. W pole karne dośrodkował Tomasz Jodłowiec, a Bartosz Bida... wygrał pojedynek z bramkarzem Motoru, który po wyjściu do dośrodkowania wypuścił piłkę z rąk. Do bezpańskiej piłki dopadł Mikołajewski i skierował ją do siatki.

W drugiej połowie piłkarze Podbeskidzia byli aktywniejsi, ale nie potrafili sobie stworzyć żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej by doprowadzić do remisu. Zespół z Bielska-Białej nadal bez wygranej wiosną.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Motor Lublin 1:2 (1:2)
Bramki: Mikołajewski (45') - Wójcik (37'), Palacz (43')

Podbeskidzie: Krzepisz - Willmann (81. Ziółkowski), Jodłowiec (81. Senić), Mikołajewski, Martinaga - Bida, Kisiel (84. Lusiusz), Banaszewski, Małachowski, Sitek - Siverio Toro (69. Merebaszwili).

bb