Po pierwszej połowie przegrywali z Iskrą Pszczyna. Nie poddali się i ostatnie pół godziny gry należało do nich. Wisła Ustronianka wciąż zaskakuje i plasuje się w czubie rozgrywek.

Wobec ostatniej świetnej postawy miejsce w pierwszym składzie wiślan wywalczył sobie na czwartkowe spotkanie Sebastian Juroszek. Odwrotny manewr z wpuszczeniem na drugą połowę Janusza Bąka w czwartkowe popołudnie nie zdał jednak egzaminu. Trzy punkty dla wiślan wywalczyli tego dnia: Bartosz Byszko, Michał Pietraczyk i Wojciech Struś. Jeszcze w pierwszej połowie Wojciecha Rogalę pokonał Michał Grajcarek i gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Druga odsłona rywalizacji bezsprzecznie toczona była pod dyktando podopiecznych Mirosława Szymury, którzy sięgnęli po zwycięstwo.

Iskra Pszczyna - Wisła Ustronianka 1:3 (1:0)
Bramki: Struś (67'), Byszko (71'), Pietraczyk (77')

Wisła: Rogala - Tomala (46. Byszko), Suchowski, Pilch, T. Czyż - Kotrys,Patroń, Sawicki (65. Gala, 82. Raszka), Pietraczyk - Juroszek (46. Bąk), Struś.

bak