Zawodnicy z Bielska-Białej źle rozpoczęli mecz z Widzewem Łódź, ale po wyrównaniu mecz był już pod kontrolą Rekordu. Dzięki kolejnej wygranej ekipa z Cygańskiego Lasu powróciła na fotel lidera rozgrywek, ale Piast Gliwice ma zaległy mecz.

Gospodarze prowadzenie objęli po bezpośrednim uderzeniu Norberta Dregiera z rzutu wolnego i strąceniu piłki przez Hugo Freitasa. Rekord tworzył wiele sytuacji, ale szwankowała skuteczność albo spektakularnie interweniował Kamil Izbiański po strzałach Michała Marka czy Mikołaja Zastawnika.

Do remisu w 9. minucie doprowadził Taras Korołyszyn, a przed przerwą prowadzenie dał Matheus. Po zmianie stron Widzew budował akcję ofensywne, ale nie kończyły się one oddaniem strzału na bramkę gości z Bielska-Białej. Mecz uspokoił gol Michala Seidlera, a zakończyło trafienie Zastawnika.

Widzew Łódź - Rekord Bielsko-Biała 1:4 (1:2)
Bramki: Dregier (3') - Korołyszyn (9'), Matheus (17'), Seidler (27'), Zastawnik (39')

Rekord: Iwanek - Korołyszyn, Matheus, Zastawnik, Marek, Kubik, Gustavo Henrique, Budniak, Lutecki, Popławski, Seidler, Madeja, Ptak, Nawrat.

bb