Rekord strzelanie w sobotnim meczu rozpoczął już w dziewiątej sekundzie spotkania, a do przerwy prowadził różnicą czterech bramek. Wysoka forma cieszy, bo w środę dojdzie do starca na szczycie - lider zmierzy się z ekipą mistrzów Polski.

Autorem szybko zdobytej bramki był Matheus, a już w 4. minucie prowadzenie podwyższył Tomasz Lutecki wykorzystując podanie Mikołaja Zastawnika. Gospodarze wrzucili wyższy bieg ponownie przed przerwą. Najpierw w 15. minucie gola zdobył Paweł Budniak, minutę później podwyżył Gustavo Henrique. Przyjezdnych stać było tylko na honorowe trafienie, którego autorem był Kewin Sidor.

Na środowe, wyjazdowe starcie do Lubawy zawodnicy Rekordu pojadą w roli lidera rozgrywek.

Rekord Bielsko-Biała - We-Met FC Kamienica Królewska 4:1 (4:0)
Bramki: Matheus (1'), Lutecki (4'), Budniak (15'), Gustavo Henrique (16') - Sidor (35')

Rekord: Iwanek - Korołyszyn, Matheus, Gustavo Henrique, Seidler, Popławski, Kubik, Budniak, Marek, Zastawnik, Lutecki, Madeja, Górkiewicz, Nawrat.

bb