Zwyciężyli w starciu z Pogonią Szczecin piłkarze Podbeskidzia, a GKS Bełchatów stracił punkty z Jagiellonią Białystok. Teraz wszystko w nogach bielszczan z Widzewem Łódź.

Czesław Michniewicz: - Przed meczem mówiłem swoim zawodnikom, że gramy półfinał, a przegrywający odpada. Udało się wygrać i jedziemy na finał do Łodzi. Mamy nadzieję, ze mecz w Łodzi da nam upragnione utrzymanie. Mieliśmy wiele okazji, padły piękne bramki ale znowu w drugiej połowie trochę poczuliśmy się jak dzieci, które mają dwa cukierki i chowają je w majtki, a wiadomo, że tam się stopią i można je strarcić. Nam na szczęście udało się dowieźć ten wynik do końca.

red