Haris Kadrić rozwiązał obowiązacujący kontrakt z Podbeskidziem - poinformował w sobotę klub. 23-letni słoweński napastnik miał w Bielsku-Białej wzmocnić rywalizację w ofensywie, a okazał się kompletnie nieudanym ruchem transferowym.

Piłkarz do bielskiego klubu dołączył latem, miał wzmocnić rywalizację wśród napastników. W rzeczywistości Kadrić miał wyraźne problemy ze skutecznością nawet, gdy grał w czwartej lidze. Nic dziwnego, że jego umowa obowiązująca do końca maja 2024 roku została rozwiązana za porozumieniem stron.  

23-latek wystąpił w 11 spotkaniach w pierwszej lidze, uzbierał w nich 236 minut. Nie zdobył żadnego gola.

W piątek z Podbeskidziem pożegnał się Patrik Lukać. Rezerwowy bramkarz wraca na Słowację.

bb