Pokazały wolę walki i odwróciły losy spotkania. BKS wiceliderem rozgrywek
Pięć setów było potrzebnych, by poznać zwycięzce dzisiejszego spotkania BKS Bostik ZGO z Moyą Radomką Radom. Siatkarki z Bielska-Białej przegrywały już dwoma setami, ale ostatecznie zdołały sięgnąć po kolejną wygraną w tym sezonie.
Pierwszy set długo był wyrównany (19:18), ale w końcówce znacznie lepiej poradziły sobie przyjezdne, które sięgnęły po wygraną. W kolejnym secie zespół Radomki kilkukrotnie wychodził na prowadzenie, ale w końcówce znów mieliśmy doprowadzenie do remisu przez BKS (20:20) i powtórkę z pierwszej odsłony.
W trzeciej partii znów wszystko działo się według znanego scenariusza - kilkupunktowa przewaga Radomki, doprowadzenie stanu punktowego blisko remisu, ale po chwili zespół gości miał... cztery piłki meczowe! Po stronie gospodyń trzy punktu zdobyła Regiane Bidisa, a asa serwisowego dołożyła Joanna Pacak. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka po taim odrobieniu strat nie mogły przegrać tego seta.
W dwóch kolejnych setach lepsze były siatkarki BKS. Więcej emocji przyniósł tie-break, w którym prowadzenie zmieniało się z każdą akcją. Najwięcej punktów dla BKS zdobyła Paulina Damaske - 26.
BKS z 23 punktami pozostaje wiceliderem rozgrywek. Traci dwa punkty do Grupy Azoty Chemika Police.
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała - Moya Radomka Radom 3:2 (19:25, 21:25, 27:25, 25:17, 17:15)
BKS: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Majkowska, Damaske, Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Ciesielczyk, Stachowicz, Bidias, Abramajtys.
bb
Zdjęcie: BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała
Oceń artykuł:
48 5Komentarze 19
Bo piłki to podbijać nie umieją, ale baloniki to owszem.
A zdobyły dwa, tylko dla tego że rywalki są słabsze psychicznie niż one. Fizycznie i technicznie rywalki były lepsze.
A teraz obie ekipy niech pokażą co potrafią z 2 albo choć trzecioligowym zespołem juniorów :)
Brawo Panie
Klauzula informacyjna ›