Niecodzienny wynik. Wygrali ważny mecz po bramce strzelonej... głową

Michał Marek został bohaterem niedzielnego meczu Rekordu z Piastem Gliwice. Wychowanek bielskiego klubu zdobył jedynego gola w meczu i jakby tego było mało zdobył go uderzeniem głową. Bielski zespół odrabia straty w lidze.
To był bardzo dobry mecz w wykonaniu drużyny z Bielska-Białej w defensywie. Goście od początku prezentowali się w tym elemencie więcej niż solidnie. Piast dobrą okazję do zdobycia gola zmarnował w 14. minucie, gdy z bliska na wślizgu Miguel Pegacha uderzył obok słupka bramki Bartłomieja Nawrata.
Wcześniej, bo już w 4. minucie prowadzenie objął Rekord za sprawą Michała Marka. Wychowanek bielskiego klubu do siatki trafił uderzeniem... głową, co w futsalu jest rzeczą rzadko spotykaną. Podobnie jak tak skromny wynik, bowiem do końca spotkania żaden gol już nie padł i bielski zespół zdobył cenne trzy punkty.
Rekord w tabeli jest już trzeci, traci punkt do Piasta Gliwice i Constractu Lubawa, który ma mecz zaległy.
Piast Gliwice - Rekord Bielsko-Biała 0:1 (0:1)
Bramka: Marek (4')
Rekord: Nawrat - Rakić, Gustavo Henrique, Korolyszyn, Lutecki, Popławski, Matheus, Budniak, Marek, Seidler, Kubik, Iwanek.
bb

Komentarze 3


Były momenty że Rekord nie potrafił już wyprowadzić piłki ze swojej połowy boiska a z lotnym bramkarzem nie było za bardzo możliwości aby wbić gola do pustej bramki bardziej bronią jednej bramki przewagi. A wiec bohaterów jest dwóch strzelec gola i bramkarz.

Klauzula informacyjna ›