Zremisowali starcie z walczącym o awans Pniówkiem Pawłowice Śląskie piłkarze LKS-u Czaniec. Beniaminek, mimo iż walczy o utrzymanie, czuje niedosyt po tym spotkaniu.

W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły sobie po jednej klarownej sytuacji na zdobycie bramki. Po upływie trzydziestu minut gry świetnie w bramce gospodarzy zachował się Marcin Soldak, który instynktownie odbił strzał zawodnika Pniówka, a po chwili piłkę z linii bramkowej wybił kapitan Marcin Żak. Osiem minut później znakomitą sytuację zmarnował w polu karnym rywali Solomon Mawo. Kameruński napastnik  nie zdołał pokonać golkipera pawłowiczan, a dobitka Pawła Łosia tylko odbiła się od poprzeczki bramki przyjezdnych.

Po zmianie stron w 50. minucie gry za próbę wymuszenia rzutu karnego z boiska wyleciał Tomasz Zyzak. Od tego momentu goście umiejętnie cofnęli się do defensywy i nie pozwolili na zbyt wiele piłkarzom z Czańca. Remis jest więc połowicznym sukcesem drużyny Mariusza Wójcika broniącej się przed spadkiem.

LKS Czaniec - Pniówek Pawłowice Śląskie 0:0

LKS: Soldak - Dębski, K. Bączek, Żak, Nagi - Mawo (70. Giziński), Sadlok, P. Łoś, Pindel, D. Łoś (80. Ferreri) - K. Karcz.

bak