Pogubili się w ostatnich sekundach. Na usprawiedliwienie problemy zdrowotne
Rekord tylko zremisował wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok i ma pięć punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Kwestie zdrowotne wykluczyły ze spotkania Janiego Korpelę, Michała Kubika i Krzysztofa Iwanka.
Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gości, bo już w 3. minucie trafił Sebastian Leszczak i wydwało się, że na Podlasiu wicemistrzowie kraju ze spokojem po trzy punkty. Nic bardziej mylnego. Po czerwonej kartce dla bramkarza Rekordu i grze w osłabieniu do remisu doprowadziła Jagielonia. Przed przerwą miejscowi zdołali jeszcze wyjść na prowadzenie, ale ich radość zmącił gol zdobyty przez Mikołaja Zastawnika.
W drugiej odsłonie z woleja huknął Matheus i zespół z Bielska-Białej w 28. minucie objął prowadzenie. Do wygranej zabrakło jednak sekund, bo w 40. minucie do remisu doprowadzili gospodarze.
Jagiellonia Białystok - Rekord Bielsko-Biała 3:3 (2:2)
Bramki: Leszczak (3'), Zastawnik (20'), Matheus (28')
Rekord: Nawrat (Mijas) - Rakić, Matheus, Korołyszyn, Marek, Popławski, Korsunov, Budniak, Leszczak, Zastawnik, Biel, Krzempek
db
Zdjęcie: Paweł Mruczek/Rekord Bielsko-Biała
Oceń artykuł:
9 3Komentarze 4
Należy popracować nad koncentracją.
Ja widze problem gdzie indziej. Po roszadzie na ławce trenerskiej nowy trener miał dać inną jakość dla drużyny lepszą niż to co oferował trener Szłapa, zwłaszcza w grze obronnej bo to jest mankament drużyny od wielu lat. To się widać nie zmieniło na lepsze a wyniki w tyłach często trzymał jeszcze bramkarz Nawrat który wczoraj złapał czerwoną na czysto i na lekko 1-2 mecze karnie zostanie odsunięty od składu meczowego. Roztrwanianie przewagi na sam koniec praktycznie na własne życzenie.
Klauzula informacyjna ›