Ten mecz początkowo nie układał się po myśli piłkarek Rekordu, ale skuteczna końcówka pozwoliła sięgnąć biało-zielonym po bardzo cenne zwycięstwo. Drużyna z Cygańskiego Lasu jest trzecia na zapleczu ekstraklasy.

Pierwszą bramkę zdobyła niezawodna ostatnio Katarzyna Moskała. Potem częstochowianki zabrały się do odrabiania strat, ale na szczęście były nieskutecznie. Podopieczne trenera Mateusza Żebrowskiego nie dość, że przetrzymały napór, to przeszły do ofensywny. Martyna Gąsiorek, reprezentantka Polski do lat 19, w 79. minucie zdecydowała się na skuteczne uderzenie w kierunku bramki rywalek z dalszej odległości. Ledwie dwie minuty później w swoim stylu, uderzeniem przy dalszym słupku prowadzenie podwyższyła Anna Chóras. Klaudisza Kubaszek strzałem zza linii pola karnego "zamknęła" mecz. 

Wygrywając bielszczanki skróciły dystans do SWD Wodzisław Śląski do jednego punktu, nadal tracąc siedem do Stomilanek Olsztyn. Trzeba jednak zaznaczyć, że nasze futbolistki rozegrały o jedno spotkanie mniej od obu wspomnianych zespołów. Pomeczowa opinia trenera Mateusz Żebrowski: - Trudny mecz, ale toczony w dobrym tempie. Teraz myślimy wyłącznie o regeneracji i najbliższym spotkaniu w Staszkówce.

Rekord Bielsko-Biała - Skra Częstochowa 4:0 (1:0)
Bramki: Moskała (38'), Gąsiorek (76'), Chóras (78'), Kubaszek (87')

Rekord: Majewska - Palichleb (80. Pietrzyk), Rżany, Cygan, Gąsiorek (80. Bednarek) - Czyż, Kłębek (80. Nowacka), Kubaszek, Moskała (80. Zając) - Szafran (46. Gutowska), Chóras.

db

Foto: Paweł Mruczek/Rekord