Wciąż bez wygranej w rundzie wiosennej są piłkarze Podbeskidzia. Dziś zespół Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego zremisował na własnym stadionie z ŁKS-em Łódź. Gola na wagę punktu zdobył kapitan zespołu Kamil Biliński.

Bramki w Bielsku-Białej padały dopiero po przerwie. Po godzinie gry na prowadzenie wyszedł ŁKS. Przy wyprowadzaniu piłki na śliskiej murawie poślizgnął się Matvei Igonen, a piłka trafiła pod nogi Michała Trąbki. Pomocnik gości momentalnie uderzył z dystansu, kierując piłkę do pustej bramki Podbeskidzia.

"Górale" odpowiedzieli błyskawicznie. Dwójkowa akcja Goku z Kamilem Bilińskim przyniosła gola kapitana Podbeskidzia. Po chwili "Bila" w sytuacji sam na sam uderzył wysoko nad bramką ŁKS. W 83. minucie tylko świetna interwencja Igonena uchroniła bielski zespół przed utratą bramki po stracie Julio Rodrigueza.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Podbeskidzie nie wygrało od siedmiu spotkań.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: Biliński (62') - Trąbka (60')

Podbeskidzie: Igonen - Wypych, Rodriguez, Kowalski-Haberek - Bonifacio (78. Gutowski), Polkowski (87. Milasius), Scalet, Simonsen - Goku (78. Merebashvili), Biliński, Frelek (78. J. Bieroński).

db