Michał Janota poddał się zabiegowi ablacji w klinice kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Piłkarza czeka przerwa w treningach. 

Zabieg ablacji polega na leczeniu arytmii serca i jest małoinwazyjną metodą. W trakcie operacji niszczy się część tkanek sercowych, w których zdiagnozowano arytmie - wykonuje się to metodą endowaskularną. Poprzez bliznę jaka tworzy się w miejscu zabiegu impulsy powodujące arytmię nie są wytwarzane.

Od wczoraj Michał Janota przebywa już w domu, jednak przerwa w treningach zawodnika potrwa około miesiąca. Sytuacja Michała nie jest jedyna w polskim środowisku piłkarskim. Wcześniej podobne zabiegi przechodzili zawodnicy Legii Warszawa, Jarosław Niezgoda czy Arvydas Novikovas.

- Jestem pełen optymizmu przed rehabilitacją. Przez najbliższy miesiąc będę musiał sobie odpocząć od wysiłku i w tym czasie zażywać odpowiednie tabletki rozrzedzające krew. Po mniej więcej miesiącu, czyli powiedzmy początkiem marca wracam do treningu i mam nadzieję, że na mecz z GKS-em Jastrzębiem będą już w 100 proc. gotowy do gry - mówi 32-letni Michał Janota.

db