W ostatnim sparingu przed ligą Podbeskidzie zremisowało z Garbarnią Kraków. "Górale" zbyt łatwo tracili gole, ale w składzie zabrakło trzech obrońców: Mateusza Wypycha, Daniela Mikołajewskiego i Costy Nhamoinesu.

W pierwszej połowie do siatki trafiali tylko piłkarze Garbarni. Jeden z goli dla gości padł po strzale z rzutu karnego podyktowanym po faulu Michała Batelta. Dwie kolejne bramki to również błędy bielskiej defensywy, która grała wyjątkowo niepewnie. Po zmianie stron sygnał do ataku dał Kamil Biliński.

Kilka minut później podanie Dawida Polkowskiego wykorzystał Kacper Wełniak. Radość z gola nie trwała długo, bo czwartego gola uderzeniem z okolicy pola karnego zdobyła Garbarnia. "Górale" nadal walczyli o korzystny rezultat. Kwadrans przed końcem kontrę Dominika Frelka wykończył ponownie Biliński.

W samej końcówce do remisu doprowadził uderzeniem z rzutu karnego Kacper Gach.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Garbarnia Kraków 4:4 (0:3)
Bramki: Biliński (50', 75'), Wełniak (57'), Gach (85' z karnego)

TSP: Pesković (46. Polacek) - Kowalski-Haberek, Batelt (46. Bieroński), Rodriguez - Gutowski (46. Stasik, 58. Gutowski), Goku (46. Laskowski), Polkowski (76. Sieracki), Frelek, Gach - Roginić (46. Wełniak), Biliński.

db

Foto: S. Jaszczurowski/TSP