Przegrali bardzo ważny mecz piłkarze Podbeskidzia, którzy w sobotę zmierzyli się z Piastem Gliwice. Porażka wobec zwycięstw bezpośrednich rywali boli podwójnie.

Czesław Michniewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała): - Zaczęliśmy ten mecz tak jak chcieliśmy, atakowaliśmy piłkarzy z Gliwic, czuliśmy się pewnie i zdobyliśmy bramkę do szatni. Podobnie jak tydzień temu w Warszawie. Ale coś się później dzieje i nie jesteśmy wstanie utrzymać tego wyniku w drugiej części spotkania. Kiedy starciliśmy bramkę "zeszło z nasz powietrze". Okazje stworzyły nam dopiero desperackie wrzutki na wysokich zawodników. Przegraliśmy bardzo ważny mecz, w smutnych okolicznościach i to przed własną publicznością. Przed nami bardzo trudny mecz z Lechem. Dziś ciężko o mobilizację, ale w poniedziałek ta mobilizacja już będzie. Do zdobycia jest jeszcze dziewięć punktów, walczymy do końca.