Obie drużyny znajdują się na przeciwległych biegunach. Piast Gliwice walczy o europejskie puchary, Podbeskidzie o utrzymanie. W sobotę nie ma mowy o kalkulacji. 

Wiedzą o tym zarówno w Gliwicach, jak i Bielsku-Białej. Goście na Podbeskidzie przyjadę z nadzieją wywalczenia trzech punktów, które przybliżą ich do gry w europejskich pucharach. Beniaminek wiosną rozgrywa fenomenalną rundę i zyskuje coraz większą przewagę nad goniącymi przeciwnikami. Nieco odmienne nastroje panują w zespole "Górali", który w ostatniej kolejce przegrał w Warszawie z Polonią. Wobec wygranej GKS-u Bełchatów bielszczanie zrównali się z bezpośrednim rywalem punktami i spadli na 16. pozycję w tabeli. Strata do bezpiecznej strefy w dalszym ciągu wynosi jednak trzy punkty.

"Górale" aby coraz realniej myśleć o wywalczeniu utrzymania muszą u siebie pokonać Piast. Zespół dowodzony przez Marcina Brosza i kapitana Tomasza Podgórskiego w ostatnich tygodniach notuje kapitalne serie. Z kolei piłkarze trenera Czesława Michniewicza mają wyraźny problem z punktowaniem na własnym stadionie.

Początek sobotniego spotkania o godz. 15.45.

bak