Mecz pod kontrolą
- Szkoda tych dwóch straconych punktów. Prowadziliśmy do 82 minuty, mogliśmy mieć komplet oczek i kolejny mecz na własnym terenie przed sobą - mówi Łukasz Hanzel.
- Szkoda tego wyniku tym bardziej, że mieliśmy to spotkanie pod kontrolą, a mimo to straciliśmy bramkę. To boli, ale trzeba to przełknąć. Teraz, po meczu już nic nie zmienimy. Musimy przepracować kolejne dni, w kolejnych meczach dominować i zdobywać pełną pulę. Innej drogi nie ma. Chcemy być w czołówce tabeli, więc po prostu kolejne mecze musimy wygrywać. Gdy do meczu przystępuje się w roli faworyta trzeba konsekwentnie budować ataki pozycyjne, ze względu na cofniętego rywala.
- Myślę, że w naszym wykonaniu do pewnego etapu to dobrze wygląda, ale brakuje takiej iskry pod bramką przeciwnika. Trzeba też pamiętać, że zespół sporo się zmienił, to jest proces, trzeba uzbroić się w cierpliwość, a z treningu na trening będzie to wyglądało coraz lepiej. Nie jest źle, ale brakuje jeszcze tej kropki nad "i", żeby wszyscy byli szczęśliwi.
Foto: TSP
db
Komentarze 48
Brawo Mikołajko...pewnie nawet o tym nie wiesz bo opalasz się teraz...
To nie jest konflikt na bazie sposobu gry zespołu, taktyki i braku wyników.
Rybarski się nie wymądrza, tylko konsekwentnie chce budować zespół w oparciu o młodych, najlepiej wychowanków.
Nie ma kasy na napadziora z ligową przeszłością, którego chciałby Kocian i już. Albo Kocian wpisuje się w nową politykę klubu albo mowi do widzenia, to się nie uda.
Niech się słowacki trener określi czy jest pracownikiem klubu i wpisuje się w jego nową strategię, czy tylko chce zrobić wynik gotowymi zawodnikami na których nas nie stać. Jak nie pasuje mu kadra zawodnicza to niech zrezygnuje, proste.
nie ma sensu wracaj już do poprzedniego sezonu. Obejrzyj może ostatni mecz TSP z Chrobrym, a najlepiej przyjdź w sobotę na stadion.
Klauzula informacyjna ›