Na dziesięć minut przed końcem spotkania gola z rzutu karnego zdobył Tomasz Podgórski. Ale w ostatnich sekundach wyrównującą bramkę strzelili piłkarze Miedzi Legnica.

W pierwszej połowie spotkania żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie doskonałej sytuacji do zdobycia gola. Nieco więcej z gry mieli zawodnicy Miedzi, którzy dwukrotnie próbowali zaskoczyć bielską defensywę. Na domiar złego w drugim spotkaniu z rzędu w pierwszej połowie kontuzji nabawił się środkowy obrońca. W wyniku urazu Roberta Menzela na boisku pojawił się Mariusz Magiera.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy próbowali zaskoczyć bramkarza Podbeskidzia z rzutu wolnego. W odpowiedzi bliskcyzdobycia gola byli Damian Chmiel i Daniel Feruga, którzy w odstępstwie kilkunastu sekund trafiali w poprzeczkę.

Gdy wydawało się, że losy spotkania rozstrzygnęły się w 80. minucie po bramce zdobytej z rzutu karnego przez Tomasz Podgórski, w doliczonym czasie gry do remisu doprowadził Jonathan de Amo Perez.

Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Bramki: Perez (90') - Podgórski (80' z karnego)

Miedź: Kapsa - Bartczak, Midzierski, Perez, Trifonov - Daniel, Rasak - Rybicki (75. Łuszkiewicz), Garguła (67. Batin), Bartkowiak (90. Cerpka) - Forsell.

Podbeskidzie: Leszczyński - Sokołowski, Piacek, Menzel (22. Magiera), Tarnowski (83. Wawszczyk) - Mikołajewski - Podgórski, Chmiel, Feruga (90. Kołodziej), Sierpina - Demjan.

Foto: TSP

db