- Widać, że uczymy się dopiero piłki seniorskiej. W drużynie jest bardzo wielu chłopaków, którzy dopiero "raczkują" w seniorskiej lidze - mówi trener Podbeskidzia II Piotr Bogusz.

- To już drugi mecz, w którym gramy w piłkę, utrzymujemy się przy niej, stwarzamy sytuacje podbramkowe, ale nie strzelamy bramek, a potem tracimy gola. Przeciwnik wyprowadza jeden atak i strzela bramkę, to boli najbardziej. Pocieszające jednak jest to, że dziś rywal nie zdobył bramki ze stałego fragmentu gry, ponieważ w poprzednich dwóch meczach: pucharowym i ligowym wszystkie gole straciliśmy po stałych fragmentach. Wynika to z tego, że młodzi zawodnicy muszą się uczyć walki ciałem w polu karnym w takich momentach i to jest dla nich duża lekcja. Gramy dalej, wyciągniemy wnioski, jedną rzecz skorygowaliśmy kolejną musimy w następnym meczu.

- Chcielibyśmy aby nasz zespół był zapleczem pierwszej drużyny w pełnym tego słowa znaczeniu, bo ona jest najważniejsza. Chcielibyśmy także jakiegoś zawodnika dla niej wychować, jak któryś będzie się wyróżniał to zamierzamy go nagrodzić treningami z pierwszym zespołem. Sztab trenerski z nami współpracuje, przychodzą na treningi oraz mecze i obserwują. Z tego co wiem, to Konrad Kareta w najbliższym czasie dołączy do treningów z "jedynką" i będzie miał szansę pokazać się na tle kolegów z pierwszego zespołu.

Foto: TSP

db