Uczą się seniorskiej piłki
- Widać, że uczymy się dopiero piłki seniorskiej. W drużynie jest bardzo wielu chłopaków, którzy dopiero "raczkują" w seniorskiej lidze - mówi trener Podbeskidzia II Piotr Bogusz.
- To już drugi mecz, w którym gramy w piłkę, utrzymujemy się przy niej, stwarzamy sytuacje podbramkowe, ale nie strzelamy bramek, a potem tracimy gola. Przeciwnik wyprowadza jeden atak i strzela bramkę, to boli najbardziej. Pocieszające jednak jest to, że dziś rywal nie zdobył bramki ze stałego fragmentu gry, ponieważ w poprzednich dwóch meczach: pucharowym i ligowym wszystkie gole straciliśmy po stałych fragmentach. Wynika to z tego, że młodzi zawodnicy muszą się uczyć walki ciałem w polu karnym w takich momentach i to jest dla nich duża lekcja. Gramy dalej, wyciągniemy wnioski, jedną rzecz skorygowaliśmy kolejną musimy w następnym meczu.
- Chcielibyśmy aby nasz zespół był zapleczem pierwszej drużyny w pełnym tego słowa znaczeniu, bo ona jest najważniejsza. Chcielibyśmy także jakiegoś zawodnika dla niej wychować, jak któryś będzie się wyróżniał to zamierzamy go nagrodzić treningami z pierwszym zespołem. Sztab trenerski z nami współpracuje, przychodzą na treningi oraz mecze i obserwują. Z tego co wiem, to Konrad Kareta w najbliższym czasie dołączy do treningów z "jedynką" i będzie miał szansę pokazać się na tle kolegów z pierwszego zespołu.
Foto: TSP
db
Komentarze 11
@żal.pl powinno być tak, że inwestor prywatny przejmuje Podbeskidzie a miasto za te trzy miliony złotych zasila sekcje młodzieżową i finansuje także rezerwy. Dzięki temu unika się obciążenia rodziców czesnymi czy składkami jako jedynych żywicieli sekcji młodzieżowych. Przy dotacji od sponsorów czy miasta, wtedy można zaczać od piłkarzy wymagać zwłaszcza na etapie junior młodszy i starszy juz na poważnie, no i za pieniadze zwłaszcza dla ostatnich roczników zatrudnienie trenera który ma pojęcie o trenowaniu i wiedzę jak przygotować juniora do startu w lidze seniorów aby mody piłkarz był przygotowany do gry na poziomie II ligi a po obyciu i doświadczeniu, żeby mógł pukać do drużyny grajacej nawet w ekstraklasie.
A te obozy w Hiszpanii, to tylko po to aby młodych piłkarzy Podbeskidzia wyróżnić na tle innych klubów z regionu, że pobiegali na plaży w Hiszpanii i zobaczyli mecz Barcelony albo Realu Madryt. Ale co to daje wszyscy widzą.
Po prostu, rodzice powinni skończyć finansować grę w klubie TSP czy SMS BBTS, ewentualnie jednorazowe wpisowe na początek i koniec. Bo do piłki idą ci którym rodzice zapłacą a nie ci którzy mają talent i tutaj jest pies pogrzebany, już na starcie!
Boisko weryfikuje "komorowickie getto" Śmiech na sali
Z tekstu wynika też, że młodzi nie umieją bronić w polu karnym, grać ciałem i zastawiać rywali. To czego oni uczą w tych juniorach niby klub zawodowym ma być, a wygląda na to, że amatorzy seniorzy z 5 i 6 ligi, wytykają wszystkie błędy i braki w abecadle piłkarskim, zawodnikom reprezentującym barwy TSP II BB.
Co oni w tych juniorach uczą, że piłkarze wchodzą do piłki seniorskiej jakby do innego zupełnie świata, żeby nie wiedzieć jak sie zachować w polu karnym. Pytanie zasadnicze, czy to jest wszystko normalne? Czego uczą trenerzy juniorów i czego wymagają bo ja już nie rozumiem.
Kilka lat temu, paru trenerów ze sztabu juniorskiego pojechali na szkolenie do Holandii, łapki podali, fotki sobie porobili i udawali zdziwionych, że w juniorskiej piłce w Holandii, z powodu jednego błędu w ustawieniu, trener tłumaczył juniorowi przez 20 minut jak się ma prawidłowo ustawić do przeciwnika prowadzącego piłkę. No i co klub ma z tych tygodniowych szkoleń? G......! Wysłali niedawno trenera Mrózka, do Bayeru Leverkusen na parodniowy staż, tez był łapki i zdjecia z pracownikami klubu, a dzisiaj trener pracuje gdzie w Łęcznej? I po co sa te szkolenia, to są wyjazdy na wycieczki za kasę klubu, a nie staże które mają podnosić wiedzę dla trenerów pracujących w Podbeskidziu BB!
Klauzula informacyjna ›