Pali cieszy się z debiutu
- Cieszę się, że miałem okazję zadebiutować przed bielską publicznością. W meczu z Wigrami na pewno zagraliśmy lepiej niż we wtorkowym pojedynku w Pucharze Polski - mówi Ilir Pali.
- By zgarniać pełną pulę musimy jednak być w jeszcze lepszej dyspozycji i w stu procentach realizować plan wytyczony przez trenera. Walczyliśmy, staraliśmy się przechylić szalę na naszą korzyść, jednak ta sztuka nam się nie udała. Zdobyliśmy jeden punkt i mimo iż liczyliśmy na więcej, należy go szanować. Przed kolejnymi meczami musimy skupić się m.in. nad koncentracją w obronie i skutecznością pod bramką rywala. Wszyscy tutaj w Bielsku-Białej walczą o to, aby wrócić do ekstraklasy i do tego niezbędne jest regularne zdobywanie trzech punktów.
Wiadomo, nawet najlepszym zdarzają się wpadki, przegrane, ale właśnie wtedy nie można się załamywać i chować głowy w piasek, lecz wyciągnąć z danego meczu wnioski, naprawić błędy i później przełożyć to na kolejne spotkania. Jako drużyna uczymy się gry w pierwszej lidze i patrząc na tabelę, gdzie jesteśmy liderem można powiedzieć, że nie jest chyba tak źle.
Atmosfera w zespole jest świetna, mogę już chyba powiedzieć, że powoli się tutaj aklimatyzuję. Nabieram mnóstwo doświadczenia, też dzięki temu że zespół jest zróżnicowany - grają tutaj zarówno młodsi jak i bardzo doświadczeni zawodnicy, każdy ma swój charakter i inne atuty. Mamy bardzo dobrą i szeroką kadrę i sądzę, że na koniec sezonu będziemy świętować awans do ekstraklasy.
Foto: TSP
db
Komentarze 22
Do jasnej cholery czego oni się boją? Rozumiem, że w ekstraklasie można było to jeszcze jakoś zrozumieć, ale w I lidze?
Jak niechcenia wystawić Jonkisza obok Demjana to niech spróbuję np tego Sierpine w ataku, jak pisaliście poniżej.
Piszecie, żeby stawiać na młodych, a ja się pytam- jakich młodych? Tych których mamy teraz? To by było proszenie się o spadek z hukiem do 2 ligi, a nie budowa zespołu na extr. Juniorzy w Lubinie coś osiągnęli zanim dano im szansę w pierwszej drużynie.
Dopóki nie będzie szkółki z prawdziwego zdarzenia, można zapomnieć o zespole zbudowanym na wychowankach, a na to potrzeba pieniędzy i lat.
Klauzula informacyjna ›