Mateusz Szczepaniak podpisał kontrakt z Cracovią, ale z zespołem nie trenuje. Do końca czerwca jest piłkarzem Podbeskidzia i ma pojawić się na pierwszym treningu "Górali".

Pod koniec maja ogłoszono, że Szczepaniak podpisał kontrakt z Cracovią. Pieniądze za napastnika ma dostać Miedź Legnica, z którą 25-latek miał jeszcze ważną umowę. Sprawa miała się toczyć poza Podbeskidziem, do którego zawodnik był w minionym sezonie wypożyczony, bowiem jego pobyt w Bielsku-Białej miał trwać do 30 czerwca, a umowa z "Pasami" ma go zacząć obowiązywać od 1 lipca.

Jak poinformował katowicki "Sport", piłkarz nie pojawił się jednak na inauguracyjnym treningu krakowskiego zespołu. Nie wyraziło na to zgody Podbeskidzie, które czuje się oszukane i w toczącym się sporze domaga się swoich praw do zawodnika. "Górale" wypożyczając napastnika z Miedzy zagwarantowali sobie prawo pierwokupu, które mogą wypełnić do końca czerwca. Zdaniem prezesa klubu Tomasza Mikołajko, Szczepaniak w przyszłym tygodniu powinien normalnie pojawić się na treningu Podbeskidzia.

bak