Dżentelmeńskie rozstanie
- Rozstaliśmy się w dżentelmeńskiej atmosferze. Czy podjęliśmy rozmowy na temat dalszej pracy w Podbeskidziu? Nie warto o tym mówić - mówi Robert Podoliński.
Były już trener Podbeskidzia w rozmowie z katowickim "Sportem" zapewnia, że do nikogo w Bielsku-Białej nie ma żalu. - Stało się, jak się stało. Do nikogo nie mam żalu. Życie toczy się dalej - komentuje decyzję władz klubu Podoliński. Słowa szkoleniowca zdaje się potwierdzać prezes Tomasz Mikołajko, który dodaje, że do rozstania doszło w zgodzie, a obie strony podziękowały sobie za współpracę.
Kto będzie nowym opiekunem "Górali"? Najbliżej objęcia posady ma być Kazimierz Moskal.
db
Artykuł wyświetlono 2866 razy.
Zobacz również
Komentarze 6
darek
No szkoda. Powodzenia Panie Robercie. Może, do zobaczenia ?
Kibic
Na trenera trzy nazwiska Smuda, Engel,Moskal ale najwięcej klub by zyskał na Smudzie !
Kibic
Dziękujemy za to co zrobił dobrze a może jeszcze kiedyś do zobaczenia znając karuzele trenerów w polskich klubach !
trawa
13.06
txtx
Od kiedy wymiana murawy na stadionie miejskim?
Radek
No i gitara. Rozstać się z godnością też trzeba! Oby tylko Robert nie zaczął publicznie wylewać swoich żali. Muzykę jednak ze to nie jest taki człowiek, inny niż Ojrzynski. Powodzenia Robert!
Klauzula informacyjna ›