Robert Demjan zaprzecza, by w przyszłym sezonie występował w drużynie z Niecieczy. - Nikt z Termaliki do mnie nie dzwonił i zasiadam do rozmów z macierzystym klubem.

- Na pewno będą rozmowy na temat przedłużenia mojego kontraktu. Nikt z Termaliki do mnie nie dzwonił i zasiadam do rozmów z macierzystym klubem. Spadek z ligi jest dla mnie wielkim szokiem, grałem tu kawałek życia - mówi słowacki snajper.

- U siebie z Wisłą zagraliśmy chyba najlepiej w porównaniu do innych spotkań z rundy finałowej. Do końca rundy zasadniczej wszyscy widzieliśmy pierwszą ósemkę, zabrakło trochę pokory by się utrzymać. To nie jest mój pierwszy spadek z ligi. Stało się to już po raz drugi.

db