Zawiedliśmy, przepraszamy
- Przepraszam w swoim i zespołu imieniu za to, w jakim miejscu jesteśmy. Całą radość w Podbeskidziu czerpałem z szatni, która składa się z charakternych zawodników - mówił Robert Podoliński.
- Po stracie bramki na 1:0 musieliśmy zaryzykować, otworzyć się. Górnik w pierwszej połowie wykorzystał wszystkie okazje, jakie miał i to był dziś klucz do sukcesu. My nie potrafiliśmy się przebić przez defensywę gospodarzy, brakowało nam czegoś z przodu. W dodatku popełniliśmy błędy w defensywie, które kosztują nas wiele.
- Dziękuję kibicom za to, że z nami jeździli, dopingowali i przepraszam w swoim i zespołu imieniu za to, w jakim miejscu jesteśmy. Całą radość w Podbeskidziu czerpałem z szatni, która składa się z charakternych zawodników i za każdym razem, mimo ciosów, potrafiła się podnosić i pokonywać trudności. Wyjątkiem jest to co się dziś stało, widok grupy dorosłych facetów załamanych w szatni jest dramatem. Zawiedliśmy siebie samych i całe Bielsko. Przepraszamy.
Foto: tspbb.pl
db
Komentarze 35
Zatem szykujmy się na I ligę..
ps Po sezonie niech powstaną teorie i wnioski.
oglądnijcie sobie ten mecz i zastanówcie się który ZESPÓŁ chciał się utrzymać ?
Człowiek się nie mógł doczekać meczu, były emocje i w ogóle. W tej ekstraklasie, to tylko drżało się ze strachu. Ciągła walka o utrzymanie.
Teraz w pierwszej lidze też będą mecze, też może będą ekscytujące. Lepiej np żeby byli w górnej tabeli pierwszej ligi, niż ciągle na dnie tabeli ekstraklasowej.
Pozdro
Piękne podsumowanie, które w całości wyczerpuje temat.
Klauzula informacyjna ›