Strefa spadkowa coraz bliżej
Trzecią porażkę w grupie spadkowej ponieśli piłkarze Podbeskidzia. Bielski zespół dzielą dwa punkty od Górnika Łęczna i trzy od Górnika Zabrze, który ma do rozegrania mecz.
Źle rozpoczęli starcie ze Śląskiem Wrocław piłkarze z Bielska-Białej, którzy od początku spotkania zostali zepchnięci do defensywy. Początkowo bielską defensywę testował Ryota Morioka, ale do siatki ostatecznie trafił Bence Mervo. Japoński pomocnik na listę strzelców wpisał się po zmianie stron. Będący w coraz lepszej formie 25-letni zawodnik Śląska pokonał Emilijusa Zubasa strzałem z okolicy pola karnego.
"Górale" bramkę kontaktową zdobyli kwadrans później, gdy w polu karnym faulowany był Adam Mójta, a sam poszkodowany skierował po chwili piłkę do siatki z jedenastu metrów. W końcówce spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 1:2 (0:1)
Bramki: Mójta (67' z karnego) - Mervo (30'), Morioka (51')
Podbeskidzie: Zubas- Sokołowski, Kolcak, Baranowski, Mójta - Kato, Deja - Tarnowski (74. Chmiel), Możdżeń (66. Sloboda), Stefanik (52. Demjan) - Szczepaniak.
Śląsk: Abramowicz - Zieliński,(46. Dvali), Celeban, Kokoszka, Pawelec - Hateley, Hołota, Pich (90. Dankowski), Morioka, Grajciar (80. Gosztonyi) - Mervo.
Foto: tspbb.pl
db
Komentarze 68
Podbeskidzie się utrzyma chociaż gra padlinę straszną.
Co do trenera Podolińskiego, jeszcze parę tygodni temu wszyscy piali z zachwytu, jak z takiej zbieraniny rzemieślników piłkarskich trener otarł się o 1 ósemkę. A teraz by go wyrzucili. Parodia.
Piłkarzy mamy cieniutkich. Oprócz Zubasa i Piacka nie ma gościa, który miałby umiejętności ekstraklapowe.
W paru meczsch pokazaliśmy ogromną ambicję, wolę walki i dopisywało nam szczęście, ale na dłuższą metę nie da się na tym ujechać nawet w tak słabej lidze. W Podbeskidziu potrzeba piłkarzy, którzy będą mieli umiejętności ekstraklapowe, chociaż po 2 w każdej formacji. Inaczej będzie jak co sezon, aż w końcu się nie uda....
Klauzula informacyjna ›