Nie mówią ostatniego słowa
- My musimy się napracować żeby zdobyć bramkę, a przeciwnikom przychodzi to zbyt łatwo - mówił po przegranym meczu w Gliwicach trener bielskiej ekipy Robert Podoliński.
- Nie wiem co powiedzieć. Nuda? Znowu z Piastem tracimy gola w 90 minucie z rzutu karnego... Graliśmy z kandydatem do mistrzostwa Polski, tym bardziej szkoda tego wyniku, bo myślę że zasłużyliśmy na punkt. Dziękuję zespołowi za walkę przez 90 minut. Myślę, że mimo porażki pokazaliśmy się z dobrej strony. Jeszcze niedawno skazywano nasz zespół na spadek, a nawet po tej porażce myślę, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Chcieliśmy strzelić gola na 3:2 i to kosztowało nas stratę bramki,a w konsekwencji przegraną, na którą złożyło się jednak kilka rzeczy. Cóż taka jest piłka. Musimy wyciągać wnioski.
Foto: tspbb.pl
db
Artykuł wyświetlono 2102 razy.
Zobacz również
Komentarze 33
mmar
Kolejny FRAJERSKO przegrany mecz. Jak można tak grać wygrywając z lepszą drużyną. Ciągle te same błędy w obronie. Za późne zmiany trenerskie. Skóra cierpnie jak nasi zaczynają swoją "brasilianę" w okolicy swojego pola karnego. W meczu z Lechem był dobry skład, który zagrał świetny mecz i tego trzeba było się trzymać. Wrócili niektórzy kontuzjowani i zaczęły się problemy z grą i utrzymaniem wyniku. Wydaje mi się, że pewnego poziomu już niektórzy nie są w stanie przeskoczyć i tylko nadzieja w tym, że wyjdą im takie mecze jak z Lechem. Swoje "5 groszy" dorzucił sędzia, który nie widział EWIDENTNEGO faulu na Kato w polu karnym. Kolejny po Stefańskim (o dziwo nie sędziuje) ślepy gwizdacz. Przy zagraniu przeciwko nam już nawet się nie zawahał. Ogólnie wydaje mi się, Podbeskidzie nie jest pupilem ani dziennikarzy ani sędziów. Potrafi zagrozić najlepszym więc w inny sposób zostaje karcone. Oczywiście swoją - przez długie minuty nie najlepszą - grą dają pożywkę dla takich a nie innych komentarzy. I na koniec : więcej boiskowego "cwaniactwa" i koncentracji, żeby z dobrym wynikiem "dojeżdżać" do końca meczu.
BBTS
Gramy dobrze,ale zastanawiamsie czy trener nie powinien zrobic malej korekty-przesunac nieco w tyl Demianai Deje przynajmniej na jakis czas zastapic Sokolowskim (ale pamietajac o podmiananch w drugich polowach i to nie pod koniec meczow),no i czesciej podmieniac Mozdzenia (ale kim) majacego kondycyjne klopoty.
Leo Johnson
To co zrobił w piątek Piacek...wszedł w pole karne między obrońców, jak koszykarz do przedszkola. Częściej powinien się tak wypuszczać
Jan
Ostatni mecz niegral Deja i wygralismy,bez karnych.
100%BB
Znaczy nawet Podbeskidzie, mogłoby grac totalnie defensywnie, problem w tym, ze trzeba umieć się bronić efektywnie. Tak więc trzeba zastosować model Włoski albo Francuski, ale tego się w Polsce nie ćwiczy i nie wiadomo czy w ogóle trenerzy mają wiedzę a piłkarze nabędą odpowiednie umiejętności aby w taki sposób rozgrywać mecze. Tak na przykład Inter Mediolan wygrał Ligę Mistrzów dzięki fantastycznej obronie i zabójczym kontratakom, ale jak mówię do tego trzeba wiedzy i umiejętności czysto piłkarskich. Podbeskidzie ufne w swoje przygotowanie do rundy źle rozłożyli siły tak w meczu z Koroną jak i w meczu z Piastem, a dalej to już nie było siły żeby się bronić, ani atakować. A jak nie umiesz bronić i słabniesz z każdą minutą, to błędy sie mnożą w tempie zawrotnym!
Jan
A czemu nie wystawi Kolodzieja!.ma facet kopyto i powinien strzelac.Bylby lepszy w drugiej polowie.
Patyk
Wczoraj czytalem wywiad z Molta w ktorym wspomina on,ze spodziewa sie nagrody po tak udanym sezonie w postaci "dostrzezenia jego gry "w postaci gry w innm klubie.Zostawiam to bez komentarza ale pod wage trenera.Co do Kato.Chlopak ten nie ma warunkow fizycznych i ma prawo nie wytrzymac calego meczu walczac z zawodnikami silniejszymi,ciezszymi i wyzszymi.Stad nalezy sie spodziewac gorszej gry pod koniec meczu.Ale od czego jest trener?To samo dotyczy starszych zawodnikow czy tych ktorzy graja na maxa przeciwko silniejszym.W ostatnim mecz nie podobala mi sie gra Mozdzenia i Chmiela.
fakty
Punktem wyjsciowym musi to ,ze nie mozemy w drugich polowach oddawac srodka pola i przez 35 minut biegac jak stado baranow miedzy Zubasem a 30-tym metrem,Nie ma na swiecie pilkarzy ,ktorzy grajac w takim wymiarze czasowym i pod taka presja na takim kawalku boiska nie popelniliby bledow..Druga sprawa to ile sil kosztuje taka bieganina a przeciwnik sie nakreca z kazda minuta.
100%BB
Ale @fakty pamiętaj, że akcja z rzutem karnym dla Piasta wzięła się stąd, że Kato nie miał siły aby powstrzymać podanie ze środka boiska na skrzydło do gościa który wbiegł w pole karne, o ile pamiętam tak to się działo. Kato, tez nie ma sił na 90 minut meczu i brakło tej pary w 85 minucie aby przeszkodzić rywalowi w dokładnym podaniu. To co Piast robił, na koniec, pressingiem wymuszał na TSP, niedokładne podania. Stąd gliwiczanie osiągnęli pod koniec meczu tak znaczącą przewagę.
fakty
A jesli chodzi o Deje to te wszystkie jego faule a wiec kartki,karne,straty wynikaja ze spozninych interwencji.A te sa konsekwecja zmeczenia.Dopoki zawodnik nie zmeznieje i nie wzmocni sie fizycznie to na pewno nie jest to dla niego liga.Z drugiej strny talent ma i jezeli nie bedzie gral to sie zmarnuje.Tylko czy na dzien dzisiejszy akurat w tej lidze.W trzeciej tez napewno nie.
fakty
Kato to ja bym nie wymienil nawet po setnej minucie.Natomiast ofensywnego pomocnika w kazdym meczu po45.
100%BB
Prawda jest taka, ze Kato niemal wypluł płuca w meczu z Gliwicami a Deja jak już złapał żółtą kartkę już wtedy był tylko statystą w meczu. Obaj byli już w okolicach 70 minuty do zmiany na Stefanika i Tarnowskiego, ale trener podjął inne decyzje....
Pan trener miał sparingi żeby kombinować ze składem, w meczach ekstraklasy nie ma czasu na eksperymenty, no inaczej gdyby TSP miało 10-15 punktów więcej można kombinować, a w takim przypadku kiedy TSP musi gonić i jednocześnie uciekać ze strefy spadkowej na takie pomysły nie ma już miejsca. Ryzyko zbyt duże i raczej się nie opłaca. Widać że gra na 2 napastników jest efektywniejsza niż gra na napastnika i 5 pomocników z czego trzech oddycha rękawami.
fakty
Dokladnie.A idac dalej.SZczepaniak nie sprawdza sie na skrzydle i powinien grac wysunietego napasnika.Taki krol pola karnego.A za nim Demjan ze Stefanikiem.
zzyx
Fajnie to wygląda, jak Chmiel cofa się, żeby wspomóc Mójtę w obronie i z grubsza wie, gdzie ma stanąć i jak się zachować, choć oczywiście jest w marnej formie jak na swoje możliwości, a Mójta w tym czasie błąka się po okolicy bez celu i sensu. A nawet jak znajdzie się jakimś cudem, tam gdzie powinien, to i tak go właściwie nie ma. Jak ktoś tu napisał wystarczy Veretilo postawić na tej pozycji, a Mójtę przesunąć do przodu i będzie sto razy lepiej, bo pierwszy coś tam będzie bronić, a drugi da więcej w ofensywie niż mający kłopoty z panowaniem nad piłką Chmiel. Ten może iść na stronę Sokoła.
Brno
Dla mnie wielkim pozytywem byl Kato.Chlopak nie ma warunkow fizycznych,ale serca.....Nie zapomne momentu gdy pokazano jak po meczu lezac na murawie bil piesciami w ziemie ze zlosci.Oby wiecej bylo takich zawodnikow cudzoziemcow w naszej druzynie.
Antares
Deja w TSP nie powinien już nawet powąchać murawy, chyba że w 3 lidze! To jego poziom, którego już nie przeskoczy. Trener powinien nie tylko mówić o wyciąganiu wniosków z porażek ale to robić! Szkoda aby ambitną grę i wysiłek całej drużyny marnował jeden, mało inteligentny, bezmyślny kopacz. Kolejny, powielany wielokrotnie błąd to zdejmowanie z boiska Demjana oraz dokonywanie zbyt późno zmian gdy większość naszych piłkarzy ma kondycję na 60-70 minut z pełnym zaangażowaniem. Straciliśmy w ten sposób wiele punktów, których może nam zabraknąć w końcowym rozliczeniu ekstraklasy. Jest postęp w grze drużyny ale błędy trenera w trakcie meczu wciąż takie same.
fakty
Jezeli tymi zawodnikami , ktorzy opadaja z sil sa pomocnicy to nie dziwne ,ze tracimy srodek pola.U trenera jednak ten stan pomocnikow i bocznych obroncow nie podlega zmianie .Ani w skladzie wyjsciwowym ani(o zgrozo) w trakcie meczu.Czekaja nas ciezkie chwile.
fakty
Scenariusz w trzech ostatnich meczach ten sam.W drugiej polowie wraz z uplywem czasu oddajemy srodek pola,czyli newralgiczne miejsce na boisku.Biorac pod uwage, ze mamy bocznych obroncow,lepiej grajacych w ofensywie niz defensywie,to wyglada to tak,ze jada pod nasza bramke jak autostrada i pytaja z ,ktorej strony nas lac.Z prawej,lewej,czy moze ze srodka.Ci boczni obroncy to normalni kamikaze.Lataja po calym boisku, ale jako obroncy ogrywani sa jak dzieci,albo ich wogole nie ma na swich pozycjach przy kontrach przeciwnika.Trzeba tez powiedziec,ze jest grupa pilkarzy,ktorzy nadaja sie do gry na 50,60 minut a mimo to nie podlagaja zmianie.
podatnik
Deja nie robi postępów i powinien wychodzić z ławki tak jak Chmiel kóry niestety ale ma słaba rundę w obronie za Mójte widziałby m Veretilo a Adama przesunąć ewentualnie na skrzydło
Maniek
Zgodzę się z tym że Deja mentalnie i psychicznie wygląda słabo. Z Kato było podobnie, ale która chyba z nim popracowal i jego głowa nie jest już tak gorąca
Klauzula informacyjna ›