- Stracone trzy punkty, kontuzje, strata Kolcaka na trzy mecze - kadrowo mamy ogromne problemy. Szczególnie dzisiaj brak Krystiana był mocno widoczny w obronie - mówi Robert Podoliński.

- Cóż, w moim przypadku to Dzień Świstaka, przyjeżdżam na Cracovię i znowu mamy niewesołe nastroje. Nie byliśmy w stanie dzisiaj nawiązać wyrównanej walki z Cracovią. W tej chwili możemy podsumować występy tej drużyny jako kandydata do mistrzostwa Polski. Jest to zespół, który razem z Legią i Piastem będzie uczestniczyć w wyścigu o miejsce lidera.

- Dzisiejszy mecz pokazał jak wiele pracy kosztowało nas spotkanie z Legią. Mimo wszystko duży szacunek dla mojego zespołu, za siły i za ambicje jakie włożyli w to spotkanie. Pojawiło się dużo  niedokładności, dużo słabej jakości ale ja zrzucam to wszystko na karb niedzielnego pojedynku z warszawską drużyną. Gratulacje dla Cracovii, czapki z głów, dziękujemy za lekcję. Mamy nadzieję, że wyciągniemy z niej wnioski.

Foto: tspbb.pl

db