Dwukrotnie słupek ratował przed utratą bramki piłkarzy Zagłębia Lubin, którzy dziś byli skuteczniejsi od gospodarzy. Podbeskidzie wciąż bez przełamania w meczach u siebie.

W pierwszej połowie znakomity strzał zza pola karnego oddał Adam Mójta. Piłka po uderzeniu obrońcy Podbeskidzia trafiła jednak w słupek i wyszła w boisko. Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy świetnie w polu karnym znalazł się Robert Demjan, który przyjął piłkę w polu karnym i płaskim strzałem pokonał bramkarza Zagłębia. Odpowiedź gości była jednak momentalna, gdy po stałym fragmencie gry błąd popełnił Adam Pazio, a piłkę do siatki skierował Jarosław Jach.

Po zmianie stron błędy w defensywie wciąż popełniali gospodarze. Na prowadzenie lubinian wyprowadził Łukasz Janoszka. Kwadrans przed końcem gry po podani Mójty w słupek trafił tylko Demjan. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 1:2 (1:1)
Bramka: Demjan (41') - Jach (45'), Janoszka (49')

Podbeskidzie: Zubas - Mójta, Kolcak (71. Adu Kwame), Nowak, Pazio - Kato, Deja - Kowalski (84. Jonkisz), Możdżeń, Szczepaniak - Demjan.

Zagłębie: Polacek - Cotra, Jach, Guldan, Zbozień - Janoszka (86. Vlasko), Kubicki, Ł. Piątek, Janus (76. Todorovski) - K. Piątek, Papadopulos (65. Rakowski).

Prezentujemy fotogalerię z meczu. Źródłem zdjęć jest oficjalna strona TS Podbeskidzie: tspbb.pl.

db