- Mimo dobrych wyników wiem, że ten zespół nie odfrunie. Cieszę się, że mam w drużynie ludzi z mnóstwem pokory. Awans do ósemki byłby wspaniałym osiągnięciem - mówi Robert Podoliński.

- Bardzo się cieszę, że wreszcie udało mi się wygrać z Piotrkiem Mandryszem, bo do tej pory nie miałem takowej przyjemności. Dużo pracy włożyliśmy w ten mecz. "Zubi” jak zwykle stanął na wysokości zadania. W końcówce trochę na zbyt dużo pozwoliliśmy Termalice i wkradło się trochę nerwowości, ale mieliśmy też sporo kontrataków. Kończymy rundę zwycięstwem na ciężkim terenie.

- Mimo dobrych wyników wiem, że ten zespół nie odfrunie. Cieszę się, że mam w drużynie ludzi z mnóstwem pokory. Nie skupiamy się na odległych celach. Awans do ósemki byłby wspaniałym osiągnięciem, ale wiele przed nami. Póki co mogę cię cieszyć, że nabraliśmy sporo pewności siebie i poczucia własnej wartości.

Foto: tspbb.pl

db