Dziś siatkarski sezon w hali pod Dębowcem rozpoczną zawodnicy BBTS-u. Przeciwnik, którzy przypadł bielszczanom, to drużyna z wysokiej półki: aktualny wicemistrz Polski.

Gospodarze znają klasę rywala, ale nie zamartwiają się faktem, że minione rozgrywki wskazują, że nie mają żadnych szans w starciu z Lotosem Trefl Gdańsk. - Łatwiej wchodzi się w sezon, zaczynając go zwycięstwem. Nasze pierwsze dwie kolejki, w których zagramy z mistrzem i wicemistrzem kraju, będą bardzo ciężkie, ale to nie znaczy, że przegramy te spotkania w szatni - mówi kapitan BBTS-u, Marcin Wika.

- W każdym starciu będziemy walczyć o zwycięstwo, choć wiemy, z kim przyjdzie nam konkurować. Podejdziemy z szacunkiem do osiągnięć rywali, ale nie położymy się przed nimi - zdajemy sobie sprawę z własnych umiejętności i z tego, jak wiele możemy zdziałać w nadchodzących rozgrywkach - dodaje siatkarz.

W obu drużynach nastąpiły oczywiście przetasowania, ponadto podopieczni Anastasiego tym razem skupiać się będą musieli nie tylko na rozgrywkach krajowych, ale także na Lidze Mistrzów. Środowym występem w Superpucharze, gdzie pokonali Asseco Resovię Rzeszów, udowodnili, że łatwym przeciwnikiem nie będą. Jak zaprezentują się przed bielskimi kibicami? Początek spotkania już dziś o godz. 18.00.

db