W niedzielnym meczu po dwóch stronach siatki stanęły drużyny BBTS-u i olimpijczyków z Atlanty. Dzięki przewadze w tzw. małych punktach lepsi okazali się Olimpijczycy.

W drużynie olimpijczyków bielscy kibice mogli zobaczyć: ówczesnego kapitana zespołu Witolda Romana, trenerów BBTS-u: Krzysztofa i Andrzeja Stelmachów, a także: Leszka Urbanowicza, Mariusza Szyszko, Damiana Dacewicza, Marcina Nowaka, Piotra Gruszkę, Krzysztofa Janczaka, Krzysztofa Śmigla, Pawła Zagumnego oraz Roberta Prygla. Drużynę po raz kolejny poprowadził duet: Wiktor Krebok i Grzegorz Ryś. Bielszczanie wystąpili w pełnym składzie, jednakże osłabieni brakiem trenerów, reprezentujących barwy przeciwnika. Trenerem siatkarzy został Marcin Wika. 

Pierwszy set różnicą czterech punktów padł łupem BBTS-u. W drugiej partii od początku mocne tempo narzucili Olimpijczycy, a w drużynie gospodarzy doszło do kilku ciekawych zmian na pozycjach. W efekcie set padł łupem drużyny przyjezdnej (16:25), która dzięki tzw. małym punktom mogła świętować sukces.

db