W miniony weekend wiosenną część rozgrywek rozpoczęła bielska B-klasa. Lider zmagania zainauguruje dopiero w sobotę, ale już wczoraj powiększył przewagę nad rywalami.

KS Bystra, mimo iż w niedzielę na boisko jeszcze nie wybiegła, nie tylko utrzymała pozycję lidera zmagań, ale i powiększyła swoją przewagę nad najgroźniejszymi konkurentami do sześciu punktów. Było to pokłosiem rozstrzygnięcia w Zabrzegu, gdzie porażki doznał dotychczasowy wicelider z Grodźca (3:4) oraz walkowera, jaki "Bystrzaki" zapisały na swoje konto po wycofaniu się z rozgrywek zespołu Słowiana Łodygowice, który miał być ich pierwszym rywalem.

O zimowych przygotowaniach mówi Maciej Tokarczyk, trener KS Bystra. - Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonała drużyna podczas okresu przygotowawczego. Przebiegł on bez większych problemów, według ustalonego wcześniej planu. Gry kontrolne w naszym wykonaniu wyglądały różnie, jednak każde spotkanie kształtowało nas jako zespół, pokazywało nad czym musimy pracować. Swoje minuty zaliczyli juniorzy, którzy mocno pukają do drzwi pierwszego zespołu, a przy takim zaangażowaniu, jakie wykazują na pewno dostaną także swoje szanse w meczach o stawkę. Oprócz młodych kilku młodych zawodników, nasze szeregi zasilili ograni już wcześniej na ligowych boiskach. Jestem zwolennikiem dochodzenia do dużego celu poprzez realizację tych mniejszych, więc celem na następną rundę będzie wygranie każdego kolejnego meczu, bez względu z jakim przeciwnikiem gramy.

Wzmocnienia drużyny KS Bystra, o których wspomniał trener Tokarczyk, to pozyskany Kornel Szwedka z GLKS Wilkowice oraz reprezentujący dotychczas wspomniany już zespół z Łodygowic: Mariusz Sternal, Artur Nowak i Piotr Hrapkowicz. Najbliższą okazję na sprawdzenie wiosennej formy "Bystrzaków" będzie miał ich główny rywal do tryumfu w lidze, a więc LKS Zamek Grodziec. Mecz na szczycie bielskiej B-klasy już w sobotę na boisku w Grodźcu.

db