Leszek Ojrzyński przetestował 17 wariantów obrony i w końcu defensywa Podbeskidzia zaczęła bezbłędnie funkcjonować. Bielski zespół jest bliski pobicia... klubowego rekordu!

Jak wyliczył Michał Trela z "Przeglądu Sportowego", od 316 minut Podbeskidzie nie straciło bramki. Tak dobrej serii zespół nie miał od półtora roku. Wygląda na to, że Leszek Ojrzyński wreszcie znalazł odpowiednie rozwiązania w obronie. Nim do tego doszło, defensywa zagrała w 17 różnych wariantach personalnych czy taktycznych.

Trzy mecze z rzędu bez straty bramki Podbeskidziu nie zdarzyły się jeszcze w tym sezonie. Ostatni raz taką serię bielszczanie mieli w ostatnich kolejkach poprzednich rozgrywek. Wtedy jednak bez straty gola wytrzymali 277 minut, tymczasem teraz seria trwa już 316 minut i jest najdłuższa za kadencji trenera Ojrzyńskiego. Ostatni raz podobna passa zdarzyła się na przełomie 2011 i 2012 roku. Wtedy zespół Roberta Kasperczyka nie stracił gola przez 379 minut.

db