Były kapitan pogrążył Koronę
Maciej Korzym bramką w doliczonym czasie gry zapewnił "Góralom" cenny punkt w walce o awans do grupy mistrzowskiej. Niedzielne spotkanie na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej oglądało blisko 5 tys. widzów.
Optyczną przewagę w pierwszch dwudziestiu minutach spotkania posiadali piłkarze Leszka Ojrzyńskieg, ale to goście z Kielc trafili do siatki. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Pawła Golańskiego na bramkę zamienił niepilnowany w polu karnym Rafael Porcellis. Odpowiedź bielszczan nadeszła jednak błyskawicznie. Ledwie dwie minuty później na uderzenie z dystansu zdecydował się Marek Sokołowski, a piłka przełamała jeszcze ręce Vytautasa Cerniauskasa nim wpadła do siatki.
Stadion Miejski w Bielsku-Białej ucichł po raz drugi w 41. minucie, gdy Krystian Kolcak zostawił zbyt wiele swobody dośrodkowującemu Siergiejowi Pylypczukowi. Ukrainiec dograł piłkę w pole karne, a z pierwszej piłki przymierzył Luis Carlos.
W drugiej połowie "Górale" zepchnęli rywala do defensywy, lecz długo nie potrafili sforsować szyków obronnych kielczan. Dopiero w ostatniej akcji spotkania bramkę na wagę jakże cennego punktu zdobył Maciej Korzym. Były kapitan Korony w tylko sobie znany sposób wykorzystał podanie Bartłomieja Koniecznego i przelobował bramkarza gości.
Foto: tspodbeskidzie.pl
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 2:2 (1:2)
Bramki: Sokołowski (24'), Korzym (90') - Porcellis (22'), Carlos (41')
Podbeskidzie: Pesković - Sokołowski, Deja, Stano, Konieczny, Tomasik - Chmiel (81. Pazio), Kolcak, Iwański, Malinowski (59. Chrapek) - Demjan (59. Korzym).
Korona: Cerniauskas - Golański, Malarczyk, Sylwestrzak, Leonardo - Kapo, Fertovs, Jovanović, Pylypczuk, Carlos (90. Kiełb) - Porcellis (83. Aankour).
db
Komentarze 49
Sam trener sie zorientował że Deja z Iwańkim na srodku to dużo lepsza i efektywniejsza gra niż Iwański z Kolcakiem. Eksperymenty z ustawieniem na boisku kończą się tylko stratami punktów. Po co sobie robia nerwową atmosferę w drużynie i w klubie? Nie mozna spokojniej? W meczu PP w Gliwicach w pewnym momencie bronili się 8-9 zawodnikami w okolicy pola karnego a i tak staracili gola. Jezeli drużyna ma kłopoty w defensywie, niech nie zapraszają rywali do ataku. Po wygranej w Bełchatowie mieli naprawdę otwartą drogę do walki nawet o wyższe miejsce niż 8 i dalej ta szansa jest. GórnikZabrze nie jest w optymalnej formie, Jagielonia wpadła w kryzys-dołek formy, Wisła i Lech na wyjazdach nic nie grają, Łęczna tez ma swoje problemy tak samo Piast Gliwice, Sląsk tez nie błyszczy wczoraj odpłynęli z Legią 1-3, na co czekać, zbierac co może być nasze!
Idz i nie wracaj buraku!
Nie jest mi was żal w żadnym stopniu. Wręcz przeciwnie, co za człowiek przychodzi na mecz, 15min przed meczem aby kupic bilet?
Tylko taki który nie utożsamia sie z klubem, nie interesuje go nic. Kazdy "normalny" kibic wie ze przed meczem będa kolejki i moze byc problem z punktualnym wejsciem na stadion, dlatego albo kupuje bilet kilka godzin przed meczem(kasy czynne byly od godziny 9:00 )
lub tez kupuje karnet. Takze jest to tylko i wyłacznie wasza wina i nie miejsce prestensji do klubu ze nie mozecie wejsc lub stoicie w kolejkach. Bez odbioru!
Klauzula informacyjna ›