- W tie-breaku nie poradziłyśmy sobie, ale myślę, że rzecz siedzi w psychice. Musimy się odbudować - analizowała trzecią porażkę z rzędu w piątym secie Małgorzata Lis.

- Dla nas był to kolejny mecz, kolejny tie-break, kolejny niestety przegrany. Straciłyśmy kolejne punkty. Przyczyną, tak na szybko po zerknięciu na statystyki, a miałyśmy bardzo porównywalne, uważam, że kto zagrywał, ten wygrywał. W tie-breaku nie poradziłyśmy sobie, myślę, że rzecz siedzi w psychice. Musimy się odbudować i zacząć te mecze wygrywać - mówiła Małgorzata Lis, kapitan BKS Aluprof.

W podobnym tonie wypowiadał się trener bielskiej drużyny. - Wiele naszych błędów, lepsza skuteczność w ataku drużyny z Dąbrowy-Górniczej przełożyły się potem na niekorzystny wynik. Mieliśmy dużo piłek podbitych, ale nie potrafiliśmy wykończyć tego skutecznym atakiem - kręcił głową Leszek Rus, który zwracał uwagę również na często nie najlepsze przyjęcie.

db