Wielkie emocje przyniosło starcie w hali pod Dębowcem z udziałem siatkarek BKS Aluprof. Gospodynie powinny wygrać za trzy punkty, ale zmarnowały szansę w czwartym secie.

W pierwszym secie wyrównana walka trwała zaledwie kilka minut, bowiem szybko na kilka punktów odskoczyły przyjezdne, które do końca kontrolowały przebieg seta. W drugiej partii sytuacja odmieniła się i na drugiej przerwie technicznej prowadził zespół Leszka Rusa. W końcówce bielszczanki zachowały zimną krew i skuteczną grą doprowadziły do remisu. Bliźniaczo podobny przebieg miał trzeci set.

Kolejna odsłona to prawdziwa wojna nerwów. W końcówce na dwa punkty uciekły gospodynie (19:17), ale skuteczny blok na Helenie Horce doprowadził do remisu (22:22), a po chwili sopocianki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyśc. Piąta partia od początku nie układała się po myśli bielskiego zespołu (0:3, 6:12), który nie zdołał w końcówce odmienić losów spotkania. 

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Atom Trefl Sopot 2:3 (16:25, 25:21, 25:19, 24:26, 6:15)

BKS: Horka, Lis, Trojan, Muhlsteinova, Beier, Łyszkiewicz, Wojtowicz (libero) oraz Wilk, Bamber-Laskowska, Strózik, Pelc, Piśla.

db