Bez wygranego seta pozostaje w tym bieżącym sezonie BBTS. W sobotę zespół Piotra Gruszki po walce przegrał z wicemistrzem Polski. Okazja na pierwszy punkty już w środę.

- Mecz meczowi nierówny i trudno porównywać ze sobą spotkania w Rzeszowie i Jastrzębiu. W spotkaniu z Resovią na pewno zaprezentowaliśmy się lepiej i zostawiliśmy serducho na parkiecie - podkreślił po meczu przymujący Kamil Kwasowski. - Nie jesteśmy zadowoleni z porażki, ale schodziliśmy z boiska z uniesioną głową. Teraz do Olsztyna jedziemy bardzo zmotywowani i głodni sukcesu.

Bielszczanie już w niedzielny poranek, prosto z Rzeszowia wybrali się w podróż do Olsztyna. Do spotkania dojdzie w środę.

db