Po przegranej z Dresnder SC, w sobotę bielskie siatkarki musiały uznać wyższość wrocławianek. W niedzielę na zespół Leszka Rusa czeka mistrz Czech i walka o trzecie miejsce.

BKS Aluprof rozpoczął mecz dobrze z Impelem (4:3). Ale podobnie jak w spotkaniu z Niemkami im dłużej trwał set tym większą przewagę miały rywalki. Wrocławianki szybko wyszły na prowadzenie i systematycznie je powiększały (16:9) aż do końca partii. Drugi set miał podobny przebieg do pierwszego. W środkowej części przeciwniczki uciekły bielszczankom i nie oddały zwycięstwa.

Trzeci set okazał się ostatnim, choć było w nim najwięcej walki. Tym razem początek należał do Impelu (4:0, 8:2). Środkową część seta lepiej zagrał BKS Aluprof przez co zniwelował prowadzenie wrocławianek do jednego punktu (15:16). Końcówka znów należała do Impelu, który odskoczył na kilka punktów i ostatecznie wygrał cały mecz w trzech setach.

W niedzielę bielskie siatkarki powalczą o trzecie miejsce w turnieju.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław 0:3 (14:25, 18:25, 20:25)
BKS: Lis, Trojan, Muhlsteinova, Łyszkiewicz, Strózik, Bamber-Laskowska, Wojtowicz (libero) oraz Piśla, Horka, WIlk, Pelc.

db