Damian Chmiel w kadrze Polski? - To strzał w dziesiątkę! - mówi trener Robert Kasperczyk. Były trener Podbeskidzia nie jest zaskoczony grą zespołu. - Ale nie pompujmy balonika.

W ostatnim czasie "Górale" grają jak z nut. W zeszły weekend pokonali Legię Warszawa i wskoczyli na czwartą lokatę w tabeli - najwyższą w historii występów w ekstraklasie. Czy gra drużyny Leszka Ojrzyńskiego jest zaskoczeniem dla byłego szkoleniowca Podbeskidzia, który w sezonie 2010/2011 świętował z drużyną awans do ekstraklasy? - Absolutnie nie. To nie jest beniaminek, tylko zespół, który już czwarty sezon walczy z najlepszymi i jest już zaprawiony w boju.

Zdaniem naszego rozmówcy największą siłą drużyny jest druga linia. - Maciej Iwański. Powiedzmy sobie szczerze, ten człowiek to siła Podbeskidzia, chyba nie trzeba mówić, co daje ten zawodnik tej drużynie. Dalej? Anton Sloboda. Ustawiany jako defensywny pomocnik, gdzie radzi sobie perfekcyjnie, ale spójrzmy także jaką ma skuteczność podań do przodu.

Autor największego sukcesu w historii klubu zwraca uwage na parę stoperów. - Darek Pietrasiak przychodził do Podbeskidzia w momencie gdy odchodziłem z klubu. Był zapuszczony, miał nadwagę. Później nastąpiła "wiosna cudów" pod skrzydłami Czesława Michniewicza. Teraz gdy widzę grę Pietrasiaka z Bartkiem Koniecznym, to mogę powiedzieć jedno  - profesorowie.

Kasperczyk widzi także rezerwy w grze Macieja Korzyma, który nie przepracował okresu przygotowawczego w Podbeskidziu. - Bez wątpienia to będzie gwiazda tej drużyny. Maciek już teraz daje bardzo dużo drużynie. Pamiętam go z czasów juniorskich, jak dominował w całym Beskidzie Sądeckim. Męczył się bardzo z powodu braku rywalizacji. Później wzięła go Legia Warszawa. Ale najwięcej słów pochwały należy się Damianowi Chmielowi. - Odchodząc z Podbeskidzia powtarzałem w rozmowach z mediami, że największym wygranym, tej przegranej dla klubu rundy, był Damian. Ciągle wypożyczany, cichutko czekał na swoją szans ciężko pracując na treningach. Gdy ją dostał to nie zawiódł, choć kontuzja w zeszłym sezonie na pewno mu nie pomogła.

27-letni skrzydłowy regularnie strzela oraz asystuje. Chmiel powinien otrzymać powołanie od Adama Nawałki? - Absolutnie tak, to strzał w dziesiątkę! Damian nie powinien mieć żadnych kompleksów. Jest dynamiczny, ciężko go dogonić obrońcom, gra świetnie obiema nogami. Uważam, że kwestią czasu jest powołania go na konstulację do kadry Polski - dodaje Kasperczyk.

O co powalczyć może w tym sezonie Podbeskidzie? - Warto mówić głośno o grupie mistrzowskiej. Czy uda się osiągnąć coś więcej? Spokojnie, poczekajmy. Absolutnie nie ma sensu pompować balonika - kończy były trener "Górali".

bak