Zaskoczeniem był debiut Pavola Stano w starciu przeciwko Legii Warszawa. Obrońca wskoczył do składu w miejscu kontuzjowanego Dariusza Pietrasiaka i zagrał poprawnie.

- Strzeliliśmy dwa gole, a Legia jednego, więc o tą jedną bramkę byliśmy skuteczniejsi. Nie chodzimy jednak z głową w chmurach. Nie podniecamy się, znamy swoje braki, cały czas musimy pracować. Jesteśmy profesjonalistami i razem z Pavolem musieliśmy stanąć na wysokości zadania. Pewnie gdybyśmy stracili więcej goli, to mówiłoby się o braku zgrania - komentował wygraną Bartłomiej Konieczny.

Zadowolony ze swojego debiutu był partner Koniecznego ze środka obrony. - Współpraca układała się przez całe spotkanie wyśmienicie. Bardzo mnie to cieszy, bo prawdę mówiąc odbyłem dopiero dwa treningi z zespołem. Teraz z dnia na dzień będzie coraz lepiej. W tym meczu najważniejszy był wynik i ten jest na całe szczęście korzystny dla nas. Chcieliśmy grać od początku prostą piłkę i jak najbardziej unikać błędów. Nie było idealnie, ale jak widać na Legię dziś wystarczyło - dodał Pavol Stano.

Kolejny mecz ligowy Podbeskidzie rozegra na wyjeździe 15 września z Koroną Kielce.

db